W drugiej połowie września pracownicy Parku Krajobrazowego „Dolina Słupi” kontynuowali monitoring liczebności żurawi na noclegowiskach. Skontrolowali te same miejsca noclegowe, co na początku września: w dolinie rzeki Słupi pod Zajączkowem, w dolinie Kwaczej pod Luleminem, na Zalewach Słupi pod Gałąźnią Małą, na torfowisku w okolicach Unichowa, na rozlewisku śródpolnym pod Brzezinką oraz na torfowisku śródleśnym pod Jerzkowicami.
W porównaniu do obserwacji z początku września, utrzymała się duża liczba żurawi na zlotowiskach. W dalszym ciągu najwięcej ptaków stwierdzono pod Gałąźnią Małą, gdzie liczebność przekroczyła 1000 osobników. Ponad 100 żurawi korzystało z noclegowisk pod Unichowem, Jerzkowicami i Luleminem. Nie spotkano żurawi pod Brzezinką i Zajączkowem.
W tym roku, w porównaniu do lat poprzednich, stwierdzono znacznie więcej żurawi w drugiej połowie września. O ile w latach ubiegłych w tym okresie liczba żurawi znacznie malała, to w tym roku utrzymała się na wyjątkowo wysokim poziomie. Najwyraźniej żurawie zostały u nas na dłużej i opóźniły swój odlot na zimowiska, co może wynikać z tegorocznego ciepłego lata i jesieni.
Ciekawą sytuację zaobserwowano na noclegowisku pod Unichowem. Na początku porannej kontroli, jeszcze o zmroku, na rozlewisku nie było już żurawi - zostały spłoszone przez polującego myśliwego. Ptaki z głośnym klangorem krążyły w okolicy, a jedno z dużych stad próbowało wylądować na noclegowisku. Gdy następnego dnia rano powtórzono kontrolę, żurawi nie spotkano tu w ogóle – ptaki opuściły noclegowisko. Najwyraźniej uznały to miejsce za mało bezpieczne i przeniosły się prawdopodobnie na noclegowisko pod Gałąźnią Małą. Dokonana obserwacja zwraca uwagę, na negatywny wpływ polowań i płoszenia na nocujące żurawie.
Monitoring będzie kontynuowany na początku października.