" .... Puszcza szła wszędy rozległa, ciemna, zwarta, pełna trzęsawisk i zasieków ze zwalonych pni, rozrosła gęstwą nie do przebycia, pełną ryków żubrów. Gdy w chatach nad rzeką bajało się o wielkich grodach pełnych bogactw, bronionych wałem wysokim na chłopa, ostrokołem i wieżą lub o jeszcze cudniejszych grodach z kamienia, do których zjeżdżali obcy przywożąc na zamianę żelazne topory i miecze, złociste szaty i czerwone podbicia pod futra, złote i srebrne kubki i misy, bransolety — kute lub splatane ze złotego drutu .... Zawsze dookoła tego bajania tu i tam nad rzeką w cud krajach szumiała czarna, wroga puszcza".
Prowadzone na przestrzeni wielu lat historyczne badania skorygowały nieco tę poetycką wizję naszych terenów u źródeł ich dziejów. O tych, którzy pierwsi zamieszkiwali Ziemię Słupską i Bytowską wiemy bardzo niewiele. Najstarsze ślady osadnictwa sięgają tysięcy lat p.n.e. Były to niewątpliwie ciekawe czasy, kiedy to pierwsi rolnicy — mocą swych rąk i sił przeobrażali tutejszą ziemię, niosąc w ten sposób pierwsze zdobycze cywilizacji.
To tu różne kultury- zmieniając rozległość puszczy i ujarzmiając przyrodę na przestrzeni wieków, a zwłaszcza w różnych fazach średniowiecza — wznosiły grody o charakterze obronnym, otoczone fosami, wałami i palisadami, dające poczucie bezpieczeństwa przed najazdami i agresją obcych.
Mijają lata, zmieniają się zwyczaje i obyczaje. Odchodzą w przeszłość pierwotne cywilizacje, zostawiając jedynie trwałe ślady bytności w postaci cmentarzysk i grodów oraz wytworów pracy własnych rąk. Przetrwały one głęboko pod ziemią po to, by dać świadectwo prawdy współczesnym pokoleniom.
W okresie monarchii piastowskiej Ziemia Słupska i Bytowska — to teren "wiecznie niespokojnego pogranicza". Kształtowanie się młodej państwowości polskiej (Księstwa Pomorskiego) nakładało się na politykę Marchii Brandenburskiej, Zakonu Krzyżackiego, a także prywatną politykę możnowładczych rodów pomorskich. Jak w kalejdoskopie zmieniali się władcy. Ziemie te przechodziły z rąk do rąk poddawane różnorodnym wpływom politycznym, kulturowym i gospodarczym. Jednak na przekór tym wielowiekowym zależnościom zamieszkująca te tereny ludność obroniła swą kulturową tożsamość i zachowała więzy przynależnościowe z Polską.
Każda epoka, wpływy obce, ale i aktywność rodzimej ludności niosły ze sobą interesujące w sensie formy krajobrazowej i architektonicznej rozwiązania. Może właśnie dzięki tym historycznym kontrastom w nowożytnych i współczesnych już czasach ostatecznie kształtuje się krajobraz kulturowy naszego regionu zawierając to, co cenne i niepowtarzalne przede wszystkim w zabytkach, a także pięknych tradycjach.
Wydaje się, że trudno nam obecnie mówić o prehistorycznych czasach. To, co pozostało z odległych stuleci przetrwało tylko jako niewielkie enklawy w otoczeniu współczesnych już krajobrazów. Niewątpliwie do najstarszych a także najciekawszych należą zabytki osadnictwa pradziejowego: cmentarzyska, osady i grodziska. Przemawiają one do wyobraźni zarówno swoją historią, jak również rozległością i niezwykłością form. Z trzech odkrytych na terenie Parku grodzisk (w pobliżu Łosina, Gałąźni Małej i Jutrzenki) tylko dwa zachowały fragmentarycznie swoją pierwotną formę przestrzenno - krajobrazową . Z czasem niektóre z wielkich zespołów osadniczych wraz z rozbudowanymi podgrodziami przekształcały się stopniowo w ośrodki miejskie np.: Słupsk i Bytów.
Oprócz tych reliktów starodawnego osadnictwa na uwagę zasługują wsie, których charakter zmieniał się jak zmieniały się epoki. Przez stulecia chłopi budowali swe chałupy z drewna i gliny. Przeważająca liczba siedzib rycerskich w średniowieczu również była drewniana. Dopiero szlachta zaczęła budować swe domy z kamienia i cegły. Do dziś zachowało się wiele przykładów budownictwa mieszkalnego, często o konstrukcji szkieletowej lub drewnianej.
szachulcowy kościół w Dębnicy Kaszubskiej fot. L. Duchnowicz
Odrębnym życiem tętnił dwór . Obok magnackich zamków i pałaców dominowały w krajobrazie niewielkie dworki powiązane z rozbudowanymi zespołami folwarcznymi. Ich atrakcyjność podkreślana jest między innymi dzięki ciekawemu rozmieszczeniu kompozycyjno-przestrzennemu i obecności cennego, często pomnikowego starodrzewu. Są one świadectwem wysokiej kultury rodów czerpiących wzorce dla swoich siedzib z architektury europejskiej.
ruiny pałacu w Jasieniu fot. L. Duchnowicz
W urozmaiconym krajobrazie naszego regionu — łączącym dzieła natury i rąk ludzkich miejsce szczególne zajmują kościoły oraz dzieła sztuki sakralnej. "Drewniany kościół" od średniowiecza przebudowywał się w duchu przemian politycznych i różnych stylów architektonicznych. Był jednak zawsze ostoją tożsamości kulturowej, a także przystawał harmonijnie do krajobrazu wsi pomorskiej w jej sielskim charakterze. W tej wielowiekowej i wielostylowej panoramie zabytków stare drewniane kościółki — tak charakterystycznie wkomponowane we współczesny krajobraz — są dziś unikatami w skali europejskiej. Wnętrza niektórych kościołów to nieodkryte jeszcze do dzisiaj skarbnice pamiątek i dzieł sztuki minionych epok. Krajobraz artystyczny obiektów sakralnych dopełniają kapliczki, figury i krzyże przydrożne. Zdecydowana większość to dzieła sztuki ludowej stawiane jako znak pobożności różnych warstw społecznych. Często obiektom tym towarzyszyły stare cmentarze, nieliczne z nich zachowały się do dzisiaj.
stary cmnetarz w Lubuniu fot. L. Duchnowicz
Bogata sieć rzek i strumieni skłaniała do wykorzystania energii płynącej wody dla celów człowieka.
Od czasów średniowiecza nad rzekami i strumieniami budowano młyny, po których do dziś zachowały się przeważnie tylko ruiny.
nieistniejący już stary młyn w Jutrzence fot. L. Duchnowicz
W okresie kształtowania się na tych terenach przemysłu wiele z tych obiektów przekształcono w fabryki papy lub elektrownie wodne. Oprócz niewielkich obiektów położonych nad małymi potokami i rzeczkami, w dolinie Słupi na przełomie XIX i XX wieku wybudowano unikatowy na skalę europejską system dużych elektrowni wodnych. Te wiekowe staruszki wytwarzające energię do dziś, wraz z kanałami, podziemnymi sztolniami, zamkami wodnymi, malowniczo wkomponowane w krajobraz, stały się zabytkami kultury technicznej oraz dużą atrakcją turystyczną. Doskonale zachowane architektonicznie i funkcjonalnie wraz z całym zapleczem technicznym elektrownie stanowią ciekawy przykład budownictwa przemysłowego i obiekt interesujący turystycznie, stanowiąc tym samym jeden z cenniejszych elementów środowiska kulturowego Parku.
elektrownia wodna Gąskowo w Gałąźni Małej fot. L. Duchnowicz